Tym razem przyszła pora, by odwiedzić zaprzyjaźnioną stolarnię. Po wizycie w sadach, pasiekach i drukarni odwiedzamy Macieja i jego Pracownię Drzewa. Wizyta trochę przy okazji, bo akurat skończyły się nam zapasy drewnianych ekspozytorów na kompoty.
Stolarnia znajduje się w Poznaniu, więc tym razem daleko nas nie wywiało. Przybywamy rano, a Maciej już na nas czeka. No to działamy: cięcie, mierzenie, frezowanie i pytania, bo przyjechaliśmy tu głównie po to, żeby dowiedzieć się, skąd pomysł na własną stolarnię i jak ta praca wygląda dzisiaj?
O tym, że otworzy stolarnię Maciej wiedział już wcześniej. Mimo, że skończył studia związane z projektowaniem, to praca wyłącznie przy komputerze nie wchodziła w grę. Jak sam przyznaje zderzył się z rzeczywistością, bo otwarcie i rozbudowa własnej stolarni z parkiem maszynowym, to ogromna inwestycja. Plany na rozwój pracowni są, a teraz przyszedł czas na ich wdrażanie.
Bywa, że jest sobie sterem, żeglarzem i okrętem, bo wiele rzeczy robi sam – od A do Z.